"Data Science"

Niemożliwe byście Państwo choćby dzisiejszego dnia nie usłyszeli z kilku źródeł iż żyjemy w czasach transformacji cyfrowej, że dane są ropą naftową 21 wieku, że firmy podejmując „data driven” decisions korzystając ze swoich „data lake” stając się „data driven companies”.

A jak wygląda to naprawdę? Dane były ważne zawsze. I dekadę temu jak i dwa tysiące lat wstecz. Dobrze poinformowani zawsze zyskiwali przewagę nad tymi którzy tych informacji nie mieli. To co się zmieniło w ostatnich latach to z jednej gwałtowny przyrost ilości informacji (głowny powód to intensywniejsza komputeryzacja wokół nas) a z drugiej strony znaczący wzrost mocy obliczeniowej kompterów osobistych i serwerów.

Technologie służące przetwarzaniu danych są coraz bardziej dostępne na rynku masowym. Produkty te były wcześniej zazwyczaj sprzedawane jako drogie oprogramowanie dla dużych przedsiębiorstw. Teraz "hurtownię danych" możesz uruchomić nawet na własnym komputerze. Więcej, możesz to zrobić z użyciem darmowego oprogramowania. Punkt ciężkości przesunął się w kierunku wiedzy. Największą przeszkodą nie jest już dostępny sprzęt czy oprogramowanie lecz czas i wiedza.

Największe zatem firmy mimo deklaracji posiadania "data lake" i podejmowania "data driven" decyzji posługują się często... plikami Excela. Głównymi powodami dlaczego tak robią jest wiedza. Excel jest znaną aplikacją zatem jeśli jest do przygotowania raport czy analiza używane jest narzędzie które jest znane. Pozyskanie nowych umiejętności wymaga inwestycji; czy to czasu czy też środków na szkolenie. Excel kusi łatwością tworzenia - szybko możesz stworzyć coś w arkuszu lub kilku. Rezygnacja z takiego stylu pracy wymaga też determinacji i uporządkowana obiegu informacji wewnątrz firmy.

Co "zyskujesz" analizując dane w Excelu? Eksportowanie dużych ilości danych z wielu źródeł jest czasochłonne, nudne i podatne na błędy. Dopiero po zakończeniu raportowania wiesz, co się dzieje. Zazwyczaj jest to tylko raz w tygodniu. Do tego czasu utracono wiele okazji do optymalizacji i podjęcia działań naprawczych. Do czasu wypełnienia raportu jest on prawie nieaktualny. Niezbyt dobra sytuacja.

Konsekwencja pracy z Excelem jest powstawanie "silosów" - dane i rezultaty są bardzo lokalne. Nie musisz rezygnować z Excela całkowicie. Używaj go jednak tam gdzie ma to sens. Najczęściej najlepszym powodem będzie przygowanie raportu ad hoc na niewielkiej ilosci zagregowanych danych, sprawdzenie obliczeń, nadanie raportowi finalnego wyglądu, stworzenie nietypowych wykresów na podstawie przygotowanych danych, użycie go jako formularza do spontanicznego zebrania potrzebnych danych od współpracowników.... Microsoft Excel ma swoje miejsce w firmie ale używaj go z głową.